Menu
Aktualności
2016-04-10
Odeszła Zyta Gilowska
Była jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w życiu publicznym, które miały samorządowe korzenie. W Jej dorobku zwraca się uwagę, że była politykiem, profesorem nauk ekonomicznych, posłem, ministrem finansów i wicepremierem, mniej na ten ważny aspekt.
Wybrana radną Rady Miejskiej w Świdniku (I i II kadencji), pełniła też funkcję wiceprzewodniczącej Sejmiku Województwa Lubelskiego (I kadencji). Była współzałożycielką i wiceprzewodniczącą Krajowego Sejmiku Samorządu Terytorialnego (KSST), który w latach 90tych wspólnie ze Związkiem Miast Polskich reprezentował interesy samorządów wobec nadal zcentralizowanej władzy państwowej. 
Reprezentowała polski samorząd w Kongresie Władz Lokalnych i Regionalnych Rady Europy (1992-1998). Była członkiem Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (1993-1995) oraz współprzewodniczącą (wraz z Ministrem Finansów) zespołu ds. Finansów Komisji Wspólnej. Była także wiceprzewodniczącą Rady ds. Samorządu Terytorialnego przy Prezydencie RP (1992-1995).
Wnosiła wiele jako członek rad naukowych, bądź redakcji czasopism samorządowych: „Samorząd Terytorialny", „Finanse Komunalne" i „Studia Regionalne i Lokalne".
Była członkiem Rady Polityki Pieniężnej oraz Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP.
Kierowała Katedrą Finansów Publicznych KUL. Wydała ponad 250 publikacji z zakresu finansów publicznych i ekonomiki samorządu terytorialnego. (Praca habilitacyjna pt. „Proces reformowania systemu dochodów gmin w warunkach transformacji ustrojowej Polski").
Pamiętam jak w czasie prac nad reformą samorządową na konferencji Finanse gmin, powiatów i województw zorganizowanej w 1998 r. w Sejmie przez Ligę Krajową, w swoim referacie Reforma finansów publicznych podstawą decentralizacji władzy państwowej mówiła, że „nie ma sensu mówić o samorządzie i o finansach samorządowych w oderwaniu od systemu finansów publicznych w państwie w ogóle, albowiem w finansach, zwłaszcza publicznych, obowiązuje zasada najsłabszego ogniwa. I nawet gdyby finanse jakiegoś szczebla samorządu terytorialnego były pomyślane idealnie, to cały system będzie funkcjonował źle, bo najsłabsze ogniwo będzie decydować o całości. (…) Reforma musi mieć dwie ścieżki decentralizację i konsolidację. Nie ma sensu dzielić się obowiązkami, nie dzieląc się pieniędzmi”.
 
 Tadeusz Wrona


poprzednie następne