Menu
Archiwum
2010-04-25 / MÓJ KOMENTARZ - PKS, CZYLI ODROBINA WYOBRAŹNI

     Bez wyobraźni nie ma rozwoju. Dotyczy to w takim samym stopniu każdego przedsiębiorstwa rynkowego, jak i sfery usług publicznych realizowanych przez samorząd. Dobry przedsiębiorca potrafi odgadnąć przyszłe potrzeby odbiorców, po to by nową usługą lub produktem je spełnić. Jeżeli innowacyjność jest cechą przedsiębiorcy, to innowacyjność bez wyobraźni jest tylko sztuką dla sztuki.
     Zatem wyobraźmy sobie...Wyobraźmy sobie, że chcąc lecieć samolotem z Pyrzowic do Londynu, w Częstochowie dokonujemy odprawy, przekazując swój bagaż obsłudze lotniskowej. Po odprawie wygodny bus dowozi nas wprost na płytę lotniska. Wyobraźmy też sobie, że w tym samym miejscu możemy skorzystać z pełnej informacji o wszelkich połączeniach komunikacją zbiorową (lotniczą, kolejową, autobusową) i kupić bilet uwzględniający różne formy połączeń. Co więcej, dzięki tej samej informacji możemy poznać ofertę usług w wybranej przez nas miejscowości i przy okazji zarezerwować tam nocleg.
     Wyobraźmy sobie, że obok istniejącego dworca PKP, w miejsce brzydkiego baraku dworca PKS, w miejscu przystanków autobusów, powstaje wspólny kompleks obsługujący podróżujących koleją, autobusami dalekobieżnymi, autobusami podmiejskimi, autobusami miejskimi, tramwajem, mikrobusami czy osobowymi taksówkami. Kompleks, w którym podróżny może przesiadać się w wygodnych warunkach, chroniony zadaszeniem przed deszczem czy śniegiem; prowadząc walizkę po gładkich korytarzach. W którym przez całą dobę otwarte będą poczekalnie i punkty usług dla podróżnych. I w którym każdy uczciwy człowiek będzie bezpieczny, bo obecność monitoringu wizyjnego i patrole służb porządkowych odstraszą nieuczciwych.
     Wyobraźmy sobie dodatkowo uzupełnienie sieci transportu miejskiego pasażerskiego i transportu podmiejskiego. Stworzenie wspólnego systemu obejmującego cały subregion częstochowski. Odpowiedni skoordynowany rozkład jazdy pozwoli dogodnie dojeżdżać młodzieży do szkół, a dorosłym do pracy. Wyznaczone linie komunikacji zbiorowej pozwolą korzystać z niej mieszkańcom każdej miejscowości subregionu. Honorowany przez różnych przewoźników wspólny bilet ułatwi wybór najdogodniejszej formy dojazdu.
     Wyobraźmy też sobie, że dzięki poprawie komfortu obsługi komunikacji zbiorowej część mieszkańców rezygnuje z dojeżdżania własnym samochodem. A więc zmniejszają się korki uliczne w godzinach szczytu, mniejsze stają się problemy ze znalezieniem miejsc na zaparkowanie samochodu....
     Czy to jest możliwe? Tak. I po to by móc to zrealizować samorząd Miasta Częstochowy nie powinien rezygnować z przejęcia, komunalizacji, częstochowskiego PKS-u. Przejmując PKS możemy stworzyć wspólny, subregionalny system transportu zbiorowego. Uzyskujemy możliwości budowy (z pozyskaniem środków unijnych), niezbędnego dla dobrej obsługi mieszkańców i przyjezdnych Centrum Przesiadkowego.
     Możemy pokazać, że stać nas na przełamanie stanu totalnej niemożności. Nie musi tak być, że PKP nie potrafi się dogadać z Przewozami Regionalnymi; że likwidowane są kasy biletowe na dworcach, a w ślad za tym dworce są zamykane...Nie musi miejskie MPK konkurować z PKS , czy blokować rozwój prywatnych form transportu...Możemy pokazać, że współdziałanie dobrze służy wszystkim.

Tadeusz Wrona

2010-04-19 / WSPOMNIENIE O PREZYDENCIE RP

     „Powodzenie samorządów jest powodzeniem dla Polski” - powiedział Prezydent RP Lech Kaczyński podczas odbywającego się 8 marca w Poznaniu Kongresu XX-lecia samorządności. Nikt się nie spodziewał, że słowa kierowane do wielkiego zgromadzenia samorządowców staną się swoistym pożegnalnym przesłaniem.
     Lech Kaczyński był jedynym Prezydentem Rzeczypospolitej z osobistym doświadczeniem pracy w samorządzie. Był Prezydentem Miasta Stołecznego Warszawy, wypełniał zadania określone ustawami samorządowymi. Tak jak każdy prezydent, burmistrz, wójt zabiegał o dobro wspólnoty i pomyślność każdego mieszkańca. Był przy tym wysoko oceniany przez mieszkańców; dowodem tego poparcie Warszawiaków w wyborach na Prezydenta RP. Równie wysoko cenili go koledzy samorządowcy. Za rok 2004 r otrzymał Samorządowego „Oskara” - Nagrodę im. Grzegorza Palki w dziedzinie ogólnopaństwowej za wybitne zasługi dla demokratycznych przemian w kraju oraz kultywowanie tradycji patriotycznej. Nagrodę Kapituła przyznała jednomyślnie, było to uhonorowanie determinacji w doprowadzeniu do otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego i organizacji wyjątkowych uroczystości rocznicowych.
     Praca kształtuje poglądy. Lech Kaczyński łączył doświadczenie naukowca, specjalisty prawa pracy, lidera związku zawodowego, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Ministra Sprawiedliwości i Prezydenta największego z polskich miast. Był państwowcem, silne i suwerenne Państwo Polskie stanowiło dla Niego wartość najwyższą. Samorząd postrzegał jako istotny element tak postrzeganego państwa. Nie myślał kategoriami: ile państwa (rządu), ile samorządu. Dla niego zarówno administracja centralna jak i samorządowa tworzyć miała wspólny organizm administracji publicznej; zadania realizowane przez rząd i samorząd miały – zgodnie z zasadą pomocniczości – uzupełniać się, tak by najpełniej i najlepiej służyły dobru każdej jednostki i całej narodowej wspólnoty.
     Mówił w Poznaniu - „naturalne jest przywiązanie do małych ojczyzn, ale wielka ojczyzna jest tylko jedna”. To Jemu zawdzięczamy wprowadzenie świadomej polityki historycznej mającej na celu umocnienie obywatelskiego patriotyzmu. Świadomie łączył tu i uwypuklał zarówno wielkie wydarzenia historyczne tworzące uczucie wspólnotowości narodowej – Powstanie Warszawskie, „Solidarność”, Wrzesień 1939 rok, Katyń, Monte Cassino – jak i wydarzenia lokalne istotne dla budowania lokalnej tożsamości. Pamiętam jak w 2004 r. obchodząc rocznicę Powstania Warszawskiego specjalnie przyjechał do Częstochowy, by dziękować miastu za pomoc powstańcom ocalałym ze spalonej Stolicy. Pamiętam, że jako Prezydent Rzeczypospolitej objął patronat i osobiście uświetnił 100 lecie częstochowskiej Wystawy Przemysłu i Rolnictwa. Podobnie w setkach miast, powiatów i gmin, pamiętane jest Jego osobiste zaangażowanie, by uwypuklić i podnieść rangę wydarzeniom kształtującym lokalny patriotyzm.
     Był państwowcem, a więc dobro Państwa Polskiego przedkładał ponad dobro poszczególnych grup, związków czy partii politycznych. Rzadko to w sposób rzetelny przedstawiano, próbowano z niego robić polityka związanego z jedną określona opcją. Zapomniano o tym, że jako lider „Solidarności” ochraniał związkowym parasolem reformy Balcerowicza. Zapomniano, że jako Prezes NIK czy Minister Sprawiedliwości zachowywał wyjątkową bezstronność w prowadzonych sprawach. Dobrym przykładem propaństwowego myślenia był dobór współpracowników i doradców Prezydenta Rzeczpospolitej. Po objęciu funkcji powołał doradcę społecznego z grona samorządowców, wybitnego Prezydenta miasta Wojciecha Szczurka z Gdyni. Z pewnością o tym wyborze nie decydowała przynależność partyjna. Podobnie wyglądał dobór innych osób jak np: Ryszard Bugaj, Jan Olszewski, prof. Michał Kleiber..., czy skład Narodowej Rady Rozwoju. Takie szerokie spektrum ludzi świadczyło o umiejętności Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego szukania ponad podziałami tego co najlepiej Polsce służy.
     Odszedł Człowiek wielki. Pozostawił swoisty testament, przesłanie służby Niepodległej Rzeczypospolitej.  

Tadeusz Wrona